czwartek, 7 grudnia 2017

Recenzja filmu 28 dni później czyli furia na ekranie.

złe oczy tapeta pobierz
Wirus furia ukazany na obrazku

Witam oraz na wstępie przepraszam za opóźnienie które spowodowane jest nie udostępnieniem się automatycznym posta który był już przygotowany wcześniej. Przechodząc już do recenzji.

Krótko o fabule w filmie

spacer o zachodzie tapeta pobierz
Samotność występująca w filmie
Fabuła filmu mnie bardzo zaskoczyła ponieważ, ciężko w niej się spodziewać typowych zagrań fabularnych mających na celu podbić oglądalność (co od pewnego czasu im się nie udaje). Zamiast tego mamy wiele autorskich zagrań dzięki czemu mnie film bardzo mocno zaskoczył. Omawiając bezspojlerowo fabułę... W filmie roznosi się pewien wirus o nazwie furia. Przeskoczył on z małpy na ludzi i powoduje niepohamowaną chęć czynienia zbrodni. Na ekranie możemy ujrzeć losy ludzi nie zarażonych tymże wirusem oraz ich walkę o przeżycie.


Moja recenzja a raczej czyste polecenie

przekrwione zdjecie tapeta pobierz
Pustka świata ukazana w filmie
Kto czytał moje poprzednie recenzje wie, że podchodzę do nich bardzo subiektywnie. Zdania swego nie zmienię, bo to ja oglądam film i to ja go komuś polecam i jeśli komuś podobają się wcześniej polecone filmy to prawdopodobnie spodobają się następne. Z tego też powodu w tym momencie po prostu wymienię zalety tego filmu, bo wad nie dostrzegam. Może jedną film jest stary co widać, ale to zbyt oczywiste aby tym się przejmować. Przechodząc do zalet to dokończmy temat fabuły. Po za trzema scenami które gdzieś już widziałem tak naprawdę jest ona całkowicie zaskakująca. Nie wiem czy Wy tak macie, ale często oglądając nowe filmy akcji czy horrory ma się wrażenie że gdzieś już tą scenę się widziało. Występują bardzo podobne zachowania i dialogi. W tym filmie tego nie uświadczymy po za trzema scenami w tym jak spytałem kolegi to jedną, bo pozostałe dwie wynikają z mojego dobrego łączenia faktów i "normalny" widz tego nie zauważy. Mogę z czystym sumieniem stwierdzić, że po przejrzeniu wielu filmów z lat 90 oraz starszych, ale z faktu niskiej ich oglądalności a co za tym idzie znajomości polecany przeze mnie film jest pierwszym w którym świat jest autentyczny. Tłumacząc szybko o co mi chodzi jak na rok w którym został wydany oraz sposób przedstawienia świata naprawdę to wydaje się spójne nie ma dziur jak np. w blade którego recenzowałem. Muzyka która dopełnia tego wszystkiego jednak czegoś jej brakowało do bycia taką wisienką na torcie. Według mnie film warto obejrzeć. Jako poparcie dodam, że w 2004 roku zdobył on nagrodę saturna  za najlepszy horror. 

niedziela, 3 grudnia 2017

Trudny do ogarnięcia, a cudowny do przeżycia czyli Resident Evil


 Zacznijmy od wprowadzenia do otoczki filmu

dwie laseczki tapeta pobierz
Brakowało ładnych lasek na tym blogu
 Film został wydany w 2002 roku więc ma już trochę lat na karku jak każdy z filmów ocenianych przeze mnie do tej pory. Został nakręcony bazując na fenomenie gry o tym samym tytule.Z tego też powodu musimy sobie  omówić sytuacje panującą na rynku gier który wówczas bardzo prężnie się rozwijał. Otóż w latach powstawania filmu gry były prężnie rozwijającym się rynkiem z którego wiele firm chciało wygryźć jak największy kawałek tortu. Innymi słowy chodziło o maksymalizację zysków. Z tego też powodu od pierwszej części  z serii filmów nie można oczekiwać dużo. Co więcej film patrząc od strony osoby zaznajomionej z serią gier pt. Resident Evil jest po prostu dobry. Jego reżyserem jest Paul W.S. Anderson który na potrzeby filmy stworzył autorską fabułę.

Według mnie ten film

umbrela corporation tapeta pobierz
Logo złej korporacji występującej w filmie
Ma swoje mocne momenty dla których warto go obejrzeć jednak nie warto co nad mienie na starcie oglądać dalszych części tej serii. Przechodząc już do oceny filmu od strony ujęć nie mogę temu produktowi nic zarzucić są dobre i brak jakiś dziwnych bądź co zdarza się w podobnych tego typu produkcjach mieszania styli. Czyli raz nagrywamy w stylu gry na której opieramy film, a raz według własnego widzi mi się. Dla niezaznajomionych z grą warto wspomnieć, że pierwsze części gry były po prostu zdjęciami na które naniesiono postacie. Wszystko zostało zrobione w taki sposób aby imitować 3d. Fakt, że gra dzieje się na stosunkowo małych lokacjach jak i film dodaje dodatkowego smaczku w postaci klimatu "jak z gry". Warstwa muzyczna według mojej opinii pachnie niczym tą z gry przez co osoba znająca serie gier polubi ją na starcie, a niezaznajomiona poczuje pierwszy raz ten klimat. Efekty specjalne które możemy zobaczyć w filmie jak dla mnie nie wymagającego w tym względzie maniaka są bardzo dobre. Nie trzeba według mnie przymykać obydwu par oczu aby je poprawiać wyobraźnią. Przechodząc do ostatniego tematu który był już lekko zagajony na początku czyli fabuła według mnie jest tylko dobra i tylko jeśli jest się fanem serii gier w innym przypadku jest totalnie nie zrozumiała. Według mnie warto oglądnąć ten film dopiero po zapoznaniu się z serią gier Resident Evil bez tego po prostu nie zrozumiemy filmu. To trochę jak próbować iść na grzyby bez znania podstaw ;) Pozdrawiam cieplutko i do następnego wpisu... piona !